Węzeł na Grunwaldzkiej - tłumy na konsultacjach
2017-09-07
Dziesiątki mieszkańców Poznania i gminy Komorniki wzięły udział w konsultacjach dotyczących węzła przesiadkowego na ul. Grunwaldzkiej. Na ich pytania odpowiadali miejscy urzędnicy i eksperci. Spotkanie konsultacyjne w Zespole Szkół z Oddziałami Integracyjnymi nr 2 przy ul. Żonkilowej rozpoczęło się od krótkiego przypomnienia najważniejszych założeń inwestycji. Koncepcja przewiduje, że pod torami przecinającymi ul. Grunwaldzką powstanie bezkolizyjny tunel dla samochodów z chodnikami i ścieżkami rowerowymi, centrum przesiadkowe dla pasażerów autobusów i pociągów, jak również parkingi typu "park & ride" oraz "bike&ride". Projekt uwzględnia też budowę wiaduktu kolejowego i kładki dla pieszych. Koszt przebudowy to ok. 80 mln zł, wyłożą je samorządy: Poznania, powiatu poznańskiego i gminy Komorniki. Urzędnicy liczą też na dofinansowanie z UE. - Dzięki tej inwestycji znikną korki powodowane przez samochody, które stoją przed przejazdem kolejowym - mówił Maciej Wudarski, zastępca Prezydenta Miasta Poznania. - Z nowego rozwiązania skorzystają nie tylko kierowcy, ale również rowerzyści i piesi. Dokumentacja powinna być przygotowana do 2019 roku. Sama budowa ma trwać ok. 2 lat. To oznacza, że prawdopodobnie już w 2022 mieszkańcy Plewisk przestaną stać w korkach. - Od lat mówiło się, że zmiany w tym miejscu są potrzebne, ale nic się nie działo - przyznał na spotkaniu Tomasz Stelmaszyk, zastępca wójta gminy Komorniki. - Dziś po raz pierwszy jesteśmy naprawdę blisko rozwiązania problemu i za to chciałbym podziękować prezydentowi Poznania. Mieszkańcy, którzy przyszli na konsultacje, pytali m.in. o przyszłe trasy autobusów, o możliwość zamontowania ekranów dźwiękochłonnych, poszerzenie planowanego tunelu. Duże zainteresowanie wzbudziła planowana zastępcza organizacja ruchu na czas remontu - eksperci wyjaśnili, że podczas budowy tunelu ulica Grunwaldzka nie zostanie zamknięta. Jest to możliwe dzięki temu, że tunel zaprojektowano nie w ciągu ulicy, ale równolegle do niej. Padło też pytanie o przedłużenie linii tramwajowej przy okazji remontu. - Na tym etapie jest to niemożliwe z kilku powodów - wyjaśniał Maciej Wudarski. - Po pierwsze, znacząco zwiększałoby to koszty: o ok. 20-40 mln zł. Po drugie, znacznie wydłużyłoby to również czas trwania inwestycji, a to oznacza, że nie zdążylibyśmy zrealizować jej w ramach najbliższego projektu unijnego. Zgadzam się, że przedłużenie linii tramwajowej jest potrzebne. Dlatego podczas projektowania zaplanujemy miejsce na ułożenie nowych szyn, by móc starać się o wsparcie podczas kolejnego rozdania środków unijnych. Odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie padły podczas konsultacji, zostaną udzielone na piśmie. Do 15 września 2017 r. wszyscy zainteresowani mogą przesyłać swoje uwagi lub wnioski drogą elektroniczną na adres: grunwaldzka@zdm.poznan.pl. Alicja Wesołowska/biuro prasowe UMP